Pan Włodzimierz jest po dwunastu operacjach nogi (chodzi o kulach), przeszedł dwa zawały, słabo słyszy. Z wynoszącej tysiąc zł emerytury płacił dotychczas 500 zł miesięcznie za mieszkanie i kolejne 250 za leki. Na jedzenie, ubranie i ewentualne przyjemności zostaje mu mniej niż 10 złotych dziennie.